wtorek, 7 stycznia 2014

Film chiński: Xing Kong (Starry Starry Night)

W pewien zimny, ciemny wieczór w końcu udało mi się obejrzeć film Xing Kong (2010) - obraz oparty na opowiadaniu Starry Starry Night Jimmiego Liao. Scenariusz i reżyserię wykonał Tom Lin, którego, jak do tej pory, jest to dopiero drugie dzieło.




Plakat do filmu i zdjęcie przedstawiające Lee i Mei.

Piękny, baśniowy plakat filmowy (tło: Van Gogh "Gwieździsta Noc").

Film opowiada historię dwójki jedenastolatków - Mei (Jiao Xiu) i Lee (Hui Ming Lin). Obdarzeni niezwykle rozwiniętą wyobraźnią i wielką wrażliwością na sztukę zmagają się z otaczającym ich światem pełnym niesprawiedliwości i okrucieństwa. Oboje noszą w sobie trudno gojące się rany, oboje przed czymś uciekają. Wywiązuje się między nimi niezwykła więź, a wspólne przedsięwzięcie okaże się być dla nich swoistym ritte de passage, po którym już nigdy nie pozostaną tacy sami. 

Mei w swoim pokoju. 
Film został osadzony w konwencji delikatnie baśniowej, ocierającej się o realizm magiczny, dzięki czemu całkowicie podbił moje serce. Na przedstawiony w nim świat spoglądamy oczami dziecka. W tym świecie działania dorosłych pozostają niezrozumiałe, a cienie ukazują prawdziwą stronę życia. Jednakże wraz z Mei i Lee spostrzegamy jak ten świat się zmienia i przestaje być dla nich przyjazny. Czy wówczas warto zamknąć się w sobie i pozostać w świecie własnej wyobraźni czy stawić czoło trudnościom i przeszkodom jakie stawia los? Można by pokusić się o stwierdzenie, że film delikatnie nawiązuje do bajki o Piotrusiu Panie, który nie chciał dorosnąć, żyjąc w baśniowym świecie Nibylandii. Podobnie tutaj - Mei i Lee próbują stworzyć własną, bezpieczną przystań, w której mogliby wspólnie schować się przed problemami i dorosłością. 
Mei i jej rodzice przy kolacji "bożonarodzeniowej".

Lee. 
Film z pewnością godny polecenia dla tych, którzy lubią szczyptę magiczności i spokojnie prowadzoną narrację, która wprowadza nas w niepowtarzalny nastrój. Choć niekiedy może trącić banałami i naiwnością wywołuje "uśmiech na twarzy i ciepełko w serduszku". Jestem ciekawa czy ktoś z Was widział już ten film i co o nim sądzi? Zapraszam do komentowania i wygłoszenia swojej opinii! :)

Link do filmu: http://www.kinomaniak.tv/film/Xing-Kong/60106

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz