Dziś post wyjątkowy, bo dosyć osobisty. Przedstawiam Wam:
listę anime, które "odmieniły" moje życie... .
Nie będę rozpisywać się tu na temat Sailor Moon, Yattaman, Tygrysiej Maski czy Kapitana Tsubasy. Jak było każdy wie. Wówczas ani nie wiedziałam co łączy te wszystkie "bajki" (dla mnie wtedy to były po prostu moje ulubione bajki w telewizji), ani nawet "czym jest" Japonia, gdzie leży i w ogóle o co cho. Tak czy siak - jak chyba każdego z nas, to były moje początki.
Ale pierwszym anime, które mną wstrząsnęło, zawładnęło i opętało było: