poniedziałek, 11 maja 2015

Film koreański: Son-nyeo-gwi-dam / Mourning grave [2014]

Witajcie! Przerwa w blogowaniu, choć znaczna powinna zostać zrozumiała - był ślub i wesele i przeprowadzki i podróże i narodziny nowych członków rodziny (liczba mnoga zamierzona) i wiele innych... . Ale teraz ruszam z kopyta i zapraszam do przeczytania krótkiej recenzji filmu Son-nyeo-gwi-dam, co oznacza, ni mniej ni więcej, jak: grób żałoby lub żałobny grób. Lub po angielsku: Mourning grave. Jak kto woli.


Wielu z Was mogłoby zarzucić twórcom, iż jest to film ocierający się o klasę B, dzieło nie warte uwagi i w ogóle szkoda czasu na takie bzdury. A ja Wam powiem - gdyby ktoś zrobił dramę w takim stylu, jak ten film - oglądałabym. Oglądałabym aż do utraty tchu, zaliczając kolejne nieprzespane noce. Dlaczego - zapytacie? Otóż, osobiście lubuję się w tego typu filmach, w którym groza miesza się z kiczem, a strach ze śmiechem. Wszyscy aktorzy i aktorki wyglądają jak modele i modelki z pierwszych stron kolorowych czasopism, a w świecie ich pięknym, prostym i plastikowym za każdym rogiem czai się tajemnica... . Czegóż chcieć więcej od takiej rozrywki?


Piękni bohaterowie w świecie, który mógłby być pół Narnią pół Hogwartem.
Source: http://forums.soompi.com/en/topic/342930-movie-2014-mourning-grave-%EC%86%8C%EB%85%80%EA%B4%B4%EB%8B%B4-kang-ha-neul-and-kim-so-eun/

Świat, w którym nawet "brzydule" są pięknościami. A co dopiero piękności?
Source: https://orientalnightmares.wordpress.com/2014/07/29/mourning-grave-oh-in-chun-2014/

Oprócz wprost proporcjonalnie pięknej, do jakże nierealistycznej estetyki, co jest receptą na taki film? Zbalansowane połączenie konwencji horroru i komedii z romansem w tle, która powoli zaczyna być znakiem rozpoznawczym kina koreańskiego. Jeszcze inni powiadają, że jest to nowo powstały gatunek - High School Horrors, a nawet - kino hybrydowe. Coś w tym musi być. Czyż na naszej zachodniej ekranowej arenie swych triumfów nie święcił Zmierzch, w tych samych właśnie klamrach gatunkowych? Konwencja i odbiorca pozostaje ten sam, z tym, że w filmach koreańskich stawia się na kontrasty, które dzięki temu wzajemnie siebie jeszcze potęgują - to, co straszne straszy bardziej, a to, co śmieszy - jest jeszcze śmieszniejsze.

Element komediowy - wujek egzorcysta, którego jak dla mnie było za mało.
Source: https://orientalnightmares.wordpress.com/2014/07/29/mourning-grave-oh-in-chun-2014/
Blada twarz, długie czarne włosy. I już wiadomo o co cho.
Source: https://orientalnightmares.wordpress.com/2014/07/29/mourning-grave-oh-in-chun-2014/

O fabule nie ma co tu pisać. Jaka jest każdy widzi / lub zobaczyć może. Wielokrotnie odnosi się do zarówno koreańskich, jak i japońskich legend miejskich (a może nawet szkolnych). Podobnie jak Rigor Mortis nawiązuje do klasycznych horrorów kina hongkońskiego, a dodatkowo może jeszcze zahaczyć o Carrie de Palmy czy twórczość Koji ShiraishiegoPrawdą jest, że film ten nie wymaga większego skupienia ani do ambitnych nie należy, aczkolwiek pewne odniesienia do społecznych problemów Korei Płd. znaleźć można. Jest to choćby problem znęcania się w szkole nad słabszymi, które jako zjawisko społeczne zdaje się rozrastać na coraz większą skalę. Przesłanie filmu nie jest wcale takie banalne i, moim zdaniem, całkiem dziś aktualne. Sparafrazowanym cytatem irlandzkiego polityka i filozofa, Edmudna Burke'a rzec by można: "Jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność dobrych ludzi". Twórcy filmu idą dalej mówiąc: "Dobrzy ludzie, którzy udają, że nic nie widzą i nie reagują, są gorsi od tych, którzy zło czynią". 

Ććććśśśśśś....
Source: https://orientalnightmares.wordpress.com/2014/07/29/mourning-grave-oh-in-chun-2014/

2 komentarze:

  1. Rzeczywiście są nienaturalnie śliczni, kompleksów można dostać T^T
    Obejrzę sobie chyba, chociaż jestem strachliwa i potem w nocy chodzę do toalety z psem xd

    http://cute-world-by-iris.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesłanie jak najbardziej prawdziwe

    OdpowiedzUsuń